niedziela, 17 grudnia 2017

Nowości

Cześć,
zapraszam na podsumowanie ostatnich małych zakupów.

Pielęgnacja

Bielenada Zielona Herbata, oczyszczający żel micelarny, cena 15 zł 
Ostatnio wsród kosmetyków Bielendy pojawiła się seria zielona herbata. Bardzo mnie zaintrygowała i skusiłam się na żel do mycia twarzy. Zawarty w nim olejek herbaciany działa przeciwbakteryjnie a azelogicyna rozjaśnia przebarwienia. Wydaje się idealny do cery trądzikowej. 

Yves Rocher, żel do ciała
Jest to nawilżający żel do ciała o bardzo lekkiej formule, zawiera wyciąg z moreli oraz olejek z rozmarynu.


Jeśli chodzi o pielęgnację ust to wybrałam 2 produkty.

Nivea, pomadka nawilżająca, cena około 10 zł
Niezawodny hit marki Nivea wpadł mi tym razem do koszyka. bardzo dobrze nawilża usta i ma klasyczny zapach, jak to Nivea. Zauważyłam, że teraz maja one napis "ulubiona". Całkiem ciekawe ;-)

Drugim kosmetykiem do ust jest to masełko z wazeliną i wyciągiem z aloesu marki Vazeline. Ostatniego czasu oszalałam na punkcie kosmetyków z aloesu, to już kolejny produkt. Dam Wam znać, czy warto go kupić (cena: 10zł). 


Jeśli chodzi o makijaż to kupiłam tylko korektor z Collection Lasting Perfection. To już moje drugie opakowanie i na pewno będzie kolejne. Zapraszam na więcej tutaj


A Wy co ostatnio kupiłyście?

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Co mi przyniósł Mikołaj

Hejka,
tym razem pokażę Wam prezenty jakie otrzymałam na Mikołajki.


Jak na maniaczkę kosmetyczną oczywiście w skarpecie znalazłam kilka ciekawych kosmetyków


Bomb Cosmetics, kula do kąpieli w kształcie gwiazdki, bardzo fajny pomysł na prezent, oprócz kosmetyku mamy gotową kartkę w której możemy zawrzeć swoje życzenia.

MOIA, paleta rozświetlaczy
Paleta zawiera 4 różne rozwietlacze, na każdy dzień można wybrać inny, odpowiedni do danego makijażu. Pigmentacja jest świetna, odkąd ją mam nie wyobrażam sobie innego rozświetlacza na mojej twarzy. 

Make up Revoltion, cień do powiek, kolor Mochla Love
Miałam już te pojedyncze cienie, kosztują niewiele a są rewelacyjne, serdecznie Wam polecam.

A Wy co dostaliście na prezent?

sobota, 9 grudnia 2017

Avene Hydrance Legere-krem idealny?

Witajcie po raz kolejny na moim blogu.
Tym razem poopowiadam Wam o kremie do twarzy marki Avene z serii Hydrance w wersji Legere z filtrami SPF20.


Czego oczekuję od kremu?
Ze względu na to, że mam cerę trądzikową i na noc używam kremów i żeli od dermatologa, które złuszczają moją skórę potrzebuję rano kremu nawilżającego, który nie będzie za ciężki, nie będę się po nim świeciła bardziej niż zazwyczaj i będzie dobrze sprawdzał się po makijaż. Ważny jest również filtr SPF np 20.

Od kilku lat sięgam po kremy marki Avene, miałam również inne dermokosmetyki, ale te najbardziej przypadły do gustu mojej cerze.

Plusy:
- lekki
- szybko się wchłania
- nadaje się pod podkład ja mam Color Stay z Revlon
- nie uczula mnie i nie podrażnia

Minusy:
- cena
- czasem moja skóra jest przesuszona po kuracjach przeciwtradzikowych i ten krem za słabo nawilża moją skórę

Jakiego kremu do twarzy używacie na co dzień?
Pozdrawiam i do następnego :-)

sobota, 2 grudnia 2017

Co kupić na prezent? Część 2

Witajcie,
ostatnim razem pokazywałam wam kilka palet oraz maseczek godnych uwagi w czasie poszukiwania prezentów. Czas na kontynuację tamtego postu.

Dla fanek akcentowania ust można pokusić się o pomadkę matową, bardzo modną w tym sezonie  lub taką z połyskiem. Poniżej przedstawiam Wam kilka propozycji.


Moor, płynna pomadka matowa, cena: 19 zł, znajdziecie ją w Kontigo


Golden Rose, nawilżające pomadki, cena 10 zł


The Balm, Meet Matt(e), cena około 50 zł
Golden Rose, płynna pomadka do ust, cena 17 zł
Astor, matowa pomadka w pisaku, cena 25 zł 

Kolejną propozycją są rozświetlacze i róże do policzków.


Paleta rozświetlaczy, Moia, cena 23 zł


Wibo, Ectasy róż do policzków, cena 20 zł


Ostatnim pomysłem są lakiery do paznokci, ja Wam pokarzę tylko takie klasyczne, bo nie używam hybrydowych, ale obie opcje są ciekawym prezentem.


Golden Rose, Rich color, cena około 5 zł


Golden Rose, Ice Chic, cena 5 zł 
Kiko Milano

Do następnego :-)

czwartek, 23 listopada 2017

Co kupić na prezent? część 1

Witajcie,
mamy jeszcze listopad a wypadałoby już pomyśleć o prezentach na Mikołajki. Postanowiłam przedstawić Wam kilka moich kosmetycznych propozycji.

Od jakiegoś czasu pielęgnacja koreańska stała się modna. Maseczki w płachcie bądź z hydrożelu mogą być świetnym pomysłem. Ja najczęściej sięgam po It' s skin, Holika, Holika lub Missha.


Missha, maseczka z hydrożelu ze śluzem ślimaka, cena: około 16zł
Missha, maseczka bawełniana z ekstraktem z herbaty miętowej, cena: 10zł



Missha, 3 etapowa kuracja ujędrniająca, cena: 11zł

Dla miłośników makijażu oczu można wybrać paletę cieni. Ostatnio bardzo dobrze mi się sprawdzają te z Maybelline oraz The Balm.


Maybelline, paleta The Nudes, cena około 60zł (Rossmann, w sklepach internetowych pewniej taniej)



The Balm, Smoke Balm 2, cena 60zł
Jest idealna na podróż, na co dzień i na wieczór. Posiada 3 cienie w przepięknych kolorach. Trwałość jak zawsze powala na kolana. Paletka posiada również lusterko co jest praktycznym rozwiązaniem. 

Można również stworzyć własną, unikatową paletę kupując paletę magnetyczną marki Inglot.


Do jej wypełnienia można użyć dowolnych cieni tych z Inglota (15zł), Sephory (40zł) lub od Mystik (10zł). Ja do swojej włożyłam te marki Sephora. 


Dalsza część propozycji prezentowych już w następnym poście.
Podawajcie swoje typy w komentarzach
Miłego dnia :-)

sobota, 18 listopada 2017

30 "beauty" pytań

Witajcie.
Dziś zapraszam na kolejny tag, jak zawsze zachęcam do dzielenia się własnymi odpowiedziami w komentarzach.

1. Czy pamiętasz swój pierwszy makijażowy zakup?
Na pewno był to podkład, ale niestety nie pamiętam marki. Pierwszy puder miałam od Vipery a kolektor od Paese. 

2. Jaki jest Twój najlepszy tusz do rzęs?
Obecnie jest to the falsies push up drama od Maybelline.

3. Jaki rodzaj krycia preferujesz w podkładach?
Bardzo dobry do pełnego. Niestety mam cerę trądzikową i wiele do ukrycia. 

4. Jaka jest Twoja ulubiona marka luksusowa?
Z tych najdroższych jakie miałam okazję testować to fajne są The Balm oraz Zoeva. Chociaż nie wiem, czy one są takie luksusowe. 

5. Jakiej firmy kosmetyki chętnie przetestujesz?
Too Face oraz Tarte.

6. Jaka jest Twoja ulubiona marka drogeryjna?
Jeśli chodzi o makijaż to Maybelline oraz Bourjois.

7. Czy nosisz sztuczne rzęsy?
Nie, ale planuje przetestować.

8.Czy jest jakiś makijaż w którym  nie wyjdziesz z domu?
Nie wyjdę z domu z makijażem nieudanym np krzywa kreska, nie roztarte cienie itp.

9. Jaki kosmetyk uwielbiasz?
Całą pielęgnację od Avene, podkład Color Stay od Revlon, kolektor Collection Lasting Perfction.

10. Jak często kupujesz kosmetyki do makijażu?
Jak mi się skończą a co kilka miesięcy pozwalam sobie na jakąś nowość typu cień lub róż.

11. Czy korzystasz z promocji i rabatów?
Oczywiście, że tak, jak mogę kupić taniej to po co mam przepłacać.

12. Jaki typ produktu kupujesz najczęściej?
Są to główne szampony, balsamy, kremy do rąk, płyny do demakijażu oczu.

13. Czy unikasz jakiś składników w kosmetykach?
Salicylanów, bo podrażniają mi skórę.

14. Gdzie najczęściej kupujesz kosmetyki?
Na cocolita.pl, w Kontigo, Hebe lub Rossmanie, często wykosztuję promocje.

15. Czy lubisz testować produkty do pielęgnacji?
Do pielęgnacji ciała tak, ale twarzy raczej nie, jedynie maseczki w płachcie.

16. Jaka jest Twoja ulubiona marka do pielęgnacji ciała?
Biolove, Neutrogena i Palmers.

17. Jaka jest twoja ulubiona marka do pielęgnacji twarzy?
Avene

18. Jak byś mogła kupować kosmetyki do makijażu tylko jednej marki, co byś wybrała?
Too Face, Estee Lauder lub Revlon.

19. Która firma ma najlepsze opakowania?
Opakowania The Balm są urocze, przepiękne i oryginalne. Chociaż Too Face też są niczego sobie.

20. Jaka celebrytka ma zawsze perfekcyjny makijaż?
Nie znam się na celebrtach, ale jeśli chodzi o Youtube to dla mnie wygrywa Maxineczka.

21. Czy należysz do jakieś internetowej makijażowej społeczności?
Lamakeupbella, kilka na fb dla blogerów kosmetycznych.

22. 5 guru makijażu
Maxineczka, Zmalowana i tyle 

23. Czy lubisz produkty wielozadaniowe?
Jeśli działają to tak, ale rzadko takie kupuję.

24. Czy jesteś niezdarna w czasie wykonywania makijażu?
Nie.

25. Czy używasz bazy pod cienie?
Oczywiście, bo przedłuża ich trwałość i sprawia, że się nie rolują.

26. Ilu produktów do włosów używasz na co dzień?
Dwóch: szampon i lakier do włosów.

27. Co pierwsze nakładasz podkład czy kolektor?
Podkład.

28. Czy myślałaś, żeby się zapisać na lekcje makijażu?
Nie, ale pewnie bym się wiele nauczyła.


29. Czy używasz lakierów hybrydowych?
Nie.

30. Co kochasz w makijażu?
To że za każdym razem jest inny.


Miłego dnia i do następnego :-)

sobota, 11 listopada 2017

Ulubieńcy października

Witajcie kochani.
Za nami kolejny miesiąc a święta coraz bliżej. Ja już szykuje dekoracje specjalnie na bloga a tym czasem opowiem Wam o kilku ciekawych produktach, które bardzo lubię.

Zacznę od rewelacyjnej maseczce dla cery trądzikowej. Bardzo lubię markę Holika Holika i odkrywam ją coraz bardziej. Serdecznie Wam polecam maseczkę Baby Pet Magic, niestety na chwilę obecną nie ma jej w Kontigo, ale można ją znaleźć w sklepach internetowych. Więcej szczegółów w oddzielnym wpisie http://kosmetyczne-eksperymenty.blogspot.com/2017/09/holika-holika-maseczka-kot.html


Jak dotąd najlepszym kremem do rąk jest dla mnie Evree Instant Help. Zawiera masło mango, glicerynę, alantoinę dzięki temu świetnie nawilża i regeneruje skórę. To już drugie opakowanie i nie ostatnie. 

Makijaż
Najczęściej sięgałam po róż defening bush nr 090 marki Catrice. Ma piękny odcień brzoskwini, pasuje mi do większości makijaży. W dodatku szybko się go nakłada a efekt trzyma się do wieczora. Kosztuje około 12zł a jakość jest rewelacyjna.  Natomiast ulubiony rozświetlaczem został ten z My Secret. Trudno go dostać, mam wrażenie, że ostatnio przez wszystkie rewelacyjne opinie w internecie jest bardzo rozchwytywany, ale czumu się dziwić. Ma piękny szampański odcień, wygląda pięknie.


Jeśli chodzi makijaż ust postawiłam na 2 pomadki. Jedna to nowość w sklepach Kontigo. Jest to matowa pomadka o bardzo kremowej konsystencji. Nie wysusza ust, komfortowo się ją nosi a trzyma się bardzo długo. Drugą trwałą pomadką jest butter lipstick z NYX w kolorze Big Cherry. W przeciwieństwie do poprzedniej nadaje ustom pomysł. 



Na paznokciach królowała czernień, mój ulubiony odcień to numerek 40 Ice Chick od Golden Rose. Jako top coat stosuję ten od Essence, dzięki niemu lakier trzyma się dłużej, nawet do 6 dni.


A jacy są Wasi ulubieńcy?

sobota, 4 listopada 2017

Co kupiłam w Kontigo i Rossmanie?

Witajcie,
starym, dobrym zwyczajem przychodzę do Was z ostatnimi zakupami. Na promocji -55% w Rossmanie nie za bardzo zaszalałam, jakoś za dużo nie potrzebowałam. Odwiedziłam również mój ulubiony sklep jakim jest Kontigo, z niego nie można wyjść z pustymi rękami. Niestety od jakiegoś czasu nie mają na stanie maseczki z Holika Holika z serii zwierzęcej a dokładniej "kota", bardzo nad tym ubolewam, bo jest moim ulubieńcem.


W Konitgo  skusiłam się na 2 inne maseczki w płachcie jakich jeszcze nie miałam. Jedna to Holika Holika, dokładniej After Working Out. Według producenta odświeża, oczyszcza, przynosi ukojenie, regeneruje oraz nawilża. Posiada ekstrakt z aloesu, miodu, ziemniaka oraz bambusa. Brzmi ciekawie, prawda? Druga to Green tea Milk One-Pack. Dzięki wyciągowi z zielonej herbaty łagodzi podrażnienia a ekstrakt z oczaru wirgijskiego wyrównuje gospodarkę hydro-lipidową. Mam nadzieję, że się sprawdzi. Przy kasie sięgnęłam także po żelowe płatki pod oczy od Pilanten, zapraszam na wpis o nich tutaj.


Natomiast w Rossmanie kupiłam kolejne opakowanie Magic Peel z Bielenda. Jest to gruboziarnisty peeling do cery tłustej i mieszanej. Lubię go, bo dobrze usuwa martwy naskórek i  nie przesusza mojej skóry. Ostatniego czasu polubiłam kremy pod oczy marki Floslek i tym razem wybór padł na ten ze świetlikiem i bławatkiem. Jeśli szukacie dobrego i taniego kremu to serdecznie Wam polecam. Zainspirowana Youtube skusiłam się na pobudzający  krem do rąk z Evree. Ma świetny skład, zawiera olejek cannabis, olejek z kukui, masło shea. Z tego co zauważyłam to jest gęsty, ale łatwo się go rozprowadza a zarazem szybko się wchłania. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne a jak będzie później to dam Wam znać.


Na ostatnich promocjach w Rossamnie kupiłam jedną z moich ulubionych maskar Maybelline. Jest to oczywiście the falsies push-up drama. Jest idealny dla osób lubiących efekt sztucznych rzęs. Drugim produktem jest rozświetlacz z Lovely w kolorze golden. Jest tani, pięknie wygląda na twarzy i trzyma się cały dzień. Czego chcieć więcej? W Kontigo pojawiły się nowe róże do policzków, firma MOIA miała już kilka, ale teraz rozszerzyli gamę kolorystyczną. Postanowiłam przetestować jeden w  kolorze Tulip. Ten akurat należy do rozświtlających róży, wiec pewnie nie wszystkim przypadnie do gustu. 

A u Was jakie nowości?

niedziela, 29 października 2017

Maseczki w płachcie od Holika Holika

Witajcie,
od jakiegoś czasu jest wielki szał na koreańskie kosmetyki a szczególnie na maseczki w płachcie. Ja je uwielbiam i często je kupuję. Tym razem opowiem Wam od dwóch  od Holika Holika, zresztą mojej ulubionej marki z tego typu kosmetykami.


1. Maseczka z wyciągiem z ogórka
Według producenta ma za zadanie odświeżyć, oczyścić i stonizować skórę. Zawarty w niej ogórek ma właściwości rewitalizujące, posiada wiele cennych składników, które nawilżają skórę a także działają przeciwzmarszczkowo. 


Ja zaliczyłabym ją do średnich. Bardzo przeszkadza mi jej zapach, nie jest ogórkowy, tylko jakiś taki chemiczny, nie wiem jak to określić, mnie denerwuje i nie kupie jej ponownie. Jeśli chodzi o działanie to odświeżyła i stonizowała moją skórę, ale cóż... miałam lepsze. 

2. Maseczka aloesowa 
Jak wiemy aloes jest bardzo modnym składnikiem kosmetyków. Ja się nie dziwię, bo zawiera wiele cennych substancji o właściwościach nawilżających, łagodzących oraz kojących. Mi bardzo przypadła do gustu. Teraz mam żel aloesowy, który stosuję na co dzień a do tej maseczki powracam, gdy potrzebuję większego nawilżenia.  Przy mojej mieszanej cerze ze skłonnością do trądziku sprawdza się rewelacyjnie.

Znacie te maseczki?
Jakie jeszcze polecacie?

środa, 18 października 2017

Skarpetky regenerujące od Lirene - czy działa?

Witajcie moi kochani.

Czy Wy też macie problem ze skórą na stopach? Z brakiem nawilżenia lub szorstkością? Ja czasem tak a najbardziej mnie to denerwuje latem, gdy chcę chodzić w sandałkach, dlatego przetestowałam kilka kosmetyków i dziś opowiem Wam o jednym z nich.
Zobaczcie, czy warto i czy działa :-)


Dokładniej opowiem o skarpetkach regenerujących marki Lirene. Opakowanie zawiera gruboziarnisty peeling enzymatyczny oraz maseczkę w postaci skarpetek.

Co obiecuje producent?
Peeling ma wygładzić skórę, usunąć martwy naskórek oraz ułatwić wchłanianie składników aktywnych zawartych w maseczce. Drugim krokiem tego zabiegu jest zastosowanie skarpetek zawierających masło Shea, olejek macadamia oraz 3% mocznik. Stopy mają byś nawilżone, głakie i miękkie.


Jak było u mnie?
Niestety kosmetyk nie poradził sobie z moimi stopami. Stwierdziłabym, że użycie każdego innego gruboziarnistego peelingu oraz nawilżającego kremu dawało bardzo podobny a wręcz taki sam efekt, więc już nie kupię tego produktu. Może dla mniej wymagających osób będzie odpowiedni, ale mi nie odpowiada. Oczekiwałam od niego dużo więcej, ale no cóż zdarza się...

Cena:
około 18zł

Miałyście ten kosmetyk?
Może polecacie coś fajnego do stóp?

piątek, 13 października 2017

TAG: 20 nietypowych pytań kosmetycznych

Cześć,
w końcu przyszedł czas na drugą turę pytań do tagu 20 nietypowych pytań kosmetycznych. Zapraszam do czytania i dzielenia się odpowiedziami :-)

11. Jaki kosmetyk zabrałabym z płonącego domu?
Nie wiem, czy kierować się ceną, czy trudnością w zdobyciu..... chyba w takiej sytuacji najbardziej bym zadbała o bezpieczne opuszczenie domu.

12. Przez którego Youtubera chciałabyś mieć wykonany makijaż?
Najbardziej to chyba przez Maxineczkę, bo robi przepiękne makijaże oczu :-)

13. Jaki róż masz aktualnie na sobie?
Catrice z serii definding blush nr 090.

14. Jakie 3 kosmetyki jakie zabrałabyś na bezludną wyspę?
Cetaphil do oczyszczania twarzy, krem do twarzy oraz nawilżającą pomadkę. Pielęgnacja jest ważniejsza od makijażu, który oczywiście nadal uwielbiam ;-)

15.Jeśli mogłabyś stworzyć kosmetyk to co to by było?
Z kolorówki byłby to kolektor o wysokim stopniu krycia, trwałości i dodatkowo nawilżający. Natomiast z pielęgnacji jakiś magiczny krem przeciwtrądzikowy, który by nie przesuszał skóry i działał w oka mgnieniu.

16. Którego Yutubera wzięłabyś ze sobą na zakupy?
The Kretka 1 lub Stylizacje TV

17. Co jest Twoim znakiem rozpoznawczym?
hmmm z kosmetyków to chyba róże do policzków, bo bez nich nie wyobrażam sobie makijażu a mam już sporo, nawet jest o nich wpis na blogu

18. Jaki kosmetyk jest Twoim kosmetykiem na specjalne okazje?
Eyeliner i czerwona szminka. Na co dzień nie chce mi się robić kresek a czerwień na ustach pozostawiam sobie na specjalne okazje.

19.Jaki trik modowy lubisz najbardziej?
Chyba nie mam żadnego. Na co dzień częściej wybieram spódnice i sukienki, bo lepiej się w nich czuję i dodają mi pewności siebie.

20. Na jaki kosmetyk nie szkoda Ci wydać więcej pieniędzy?
Na pielęgnację skóry, bo bez niej żaden makijaż nie będzie pięknie wyglądał.


To już koniec tagu, do następnego :-)

wtorek, 3 października 2017

Hity i kity września

Witajcie.
Jesień już w pełni, zatem zapraszam Was na wpis o kosmetykach, które bardzo polubiłam ostatniego miesiąca. Tradycyjnie pojawią się również kity.


Pielęgnacja
Jak zapewne pamiętacie, że bardzo lubię maseczki w płachcie. Często sięgam po tą ze śluzem ślimaka marki It's Skin. Jest idealna dla osób z cerą trądzikową, ponieważ posiada właściwości: nawilżające, przeciwzapalne, antybakteryjne, regenerujące. Natomiast, gdy potrzebuję silnego nawilżenia to wybieram  tę z Holika Holika zawierającą wyciąg z aloesu.  O jego właściwościach  jest ostatnio bardzo głośno, wcale się nie dziwię, bo jest genialny. 


Jeśli chodzi o nawilżanie ciała to najczęściej sięgałam po krem nawilżająco-normalizujący od NovaCear. Jest gęsty, ale szybko się wchłania, efekt nawilżenia utrzymuje się długo. Jedyną wadą jest mała pojemność, ponieważ opakowanie zawiera jedynie 100 ml produktu.


Makijaż
Z tej kategorii znalazł się tylko jeden kosmetyk, ale za to jaki. Korektor Lasting Perfection od Collection jest moim wielkim odkryciem. Kryje bardzo dobrze, trzyma się cały dzień. Bardzo szybko zastyga co na początku może utrudniać nakładanie, ale ja już z się do tego przyzwyczaiłam. Dzięki wysokiemu poziomowi krycia będzie również wydajny. Wadą jest jego dostępność, niestety nie kupiły go stacjonarnie  a jedynie w sklepach internetowych. 


Lakier, który najczęściej gościł na moich paznokciach to numerek 143 z serii Ice Color od Golden Rose. Kolor bordowy od razu kojarzy mi się z jesienią i padajacymi liścmi. liści. Poza tym bardzo uniwersalny a co do jakości to jak zawsze bardzo dobra. 

Kity
Nie lubię pisać o kosmetykach, które mnie zawiodły, ale cóż to się czasem zdarza.
Niestety to już kolejny krem do rąk który nie daje rady z nawilżaniem mojej skóry. Tym razem skusiłam się na markę Venus. Ładnie pachnie oraz posiada pompkę, co ułatwia aplikację, ale żeby mieć nawilżone dłonie musiałabym go stosować chyba co godzinę. Drugim bublem jest pomadka Nivea Med, skusiłam mnie ta profesjonalna nazwa, ale nigdy już jej nie kupię, mam suche usta i są lepsze pomadki ochronne, choćby ta z Palmers a której już Wam pisałam.


A co Wy polubiłyście ostatniego czasu?

wtorek, 26 września 2017

Holika Holika maseczka "kot"

Witajcie na moim blogu,
zachwycona maseczkami w płachcie przetestował kolejną. Słyszałyście o tych z serii zwierzęcej? Tym razem wybrałam Baby Pet Magic Sheet Soothing Cat od Holika Holika.


Co obiecuje producent?
Maseczka ma za zadanie przyśpieszać odnowę komórek, przeciwdziałać trądzikowi a dzięki ekstraktowi z kiwi rozjaśniać skórę. Działa oczyszczająco, nawilżająco, ściągająco oraz przeciwbakteryjnie.

Co o niej sadzę?
Uważam, że dla osób z trądzikiem jest idealna. Nie wysusza skóry a wręcz ją delikatnie nawilża. Po jej użyciu moja skóra była oczyszczona a stany zapalne dość zauważalanie się uspokoiły. Nie zaoobserowałam rozjaśnienia blizn, ale może do tego trzeba ją stosować regularnie. Na razie to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Jest genialna i serdecznie wam polecam.


O innych koreańskich maseczkach też już pisałam i zapraszam do czytania:

wtorek, 19 września 2017

Co myślę o palecie the Nudes Maybelline?

Witajcie.
Jeśli czytacie mnie na bieżąco to pewnie pamiętacie, że paleta The Nudes Maybelline pojawiła się już w ulubieńcach kwietnia  Nadal ją uwielbiam i najczęściej po nią sięgam. Postanowiłam jej poświęcić oddzielny wpis, bo warto powiedzieć o niej więcej.


Kolory
Paleta zawiera 12 cieni w odcieniach beżu, brązu, złota. Znajdziemy także jeden perłowy, czarny i grafitowy. Niektóre wydają się być matowe, lecz mam wrażenie, że to prawdziwego matu im brakuje. Można nią wykonać makijaż dzienny a także wieczorowy. Cienie są łatwe w aplikacji, nie osypują się oraz ładnie ze sobą łączą.


Trwałość i pigmentacja
Jako bazę pod cienie używam cienia w kremie marki Maybelline lub kolektora Collection Lasting Prefection i w obu przypadkach trzymają się do 10-12 h, nie rolują się i nie zbierają w załamaniu powieki. Jestem pod wrażeniem tej marki, jak za taką cenę jakość jest rewelacyjna. 


Opakowanie
Jest plastikowe, ale mimo tego wydaje się być trwałe, nie jest to "najtańszy plastik" i mam nadzieję, że długo wytrzyma. Paleta jest mała, zgrabna, idealna do podróżowania. Minusem jest brak lusterka, ale aż tak mi to nie przeszkadza.


Czy kupiłabym ponownie?
Oczywiście, że tak. Cienie utrzymują się na powiekach cały dzień, ładnie się ze sobą łączą i łatwo blendują. Tą jedną paletą mogę wykonać wiele makijaży. Kosztuje około 35zł w sklepach internetowych i uważam, że to dobra cena jak za 12 cieni o dobrej jakości. Oczywiście są produkty lepsze, ale zapewne także o wiele droższe.