sobota, 28 stycznia 2017

Nowości ze sklepów Rossmann i Sephora

Cześć :-)
Pora na kolejny haul zakupowy. Wiele rzeczy mi się skończyło, niektóre kupiłam z ciekawości.
Zapraszam do czytania i dyskusji.


Perfecta Ice patch
Płatki pod oczy zawierające wyciąg z zielonej oraz czarnej herbaty. Mają usuwać opuchliznę oraz cienie pod oczami. 
Cena: 4zł


Perfecta, drobnoziarnisty peeling mineralny
Używałam go wcześniej, obecnie zmienił opakowanie, bo posiada 2 mniejsze saszetki co ułatwia stosowanie, nie zużywam od razu całego opakowania (10ml). Dobrze złuszcza naskórek, wygładza skórę i jej nie podrażnia.
Cena: 2zł


Ziaja, maska oczyszczająca z szarą glinką
W składzie posiada: szarą glinkę, kompleks proteinowo-cynkowy, alantoinę oraz pro-witaminę B5.  Dzięki temu dobrze oczyszcza skórę, zmniejsza widoczność porów a także nawilża i przeciwdziała podrażnieniom. Kiedyś miałam zieloną glinkę, ale zbytnio wysuszała mi skórę. Zobaczę jak będzie z tą. 
Cena: 2zł




Ziaja, jaśmin w kremie pod oczy
Dobrze nawilża skórę pod oczami, ma kolor jasno-beżowy, jak ktoś ma mniejsze sińce pod oczami niż ja to pewnie je zakryje u mnie to się nie uda. To już moje kolejne opakowanie.
Cena: 11zł



Origins, Clear Improvement
Maseczka posiada węgiel aktywny, ma na celu oczyszczać pory. Kupiłam małe opakowanie, żeby przekonać się, czy sprawdzi się u mnie.
Cena: 16zł



Sephora Colorful, cień w kolorze Love song N261
To już mój drugi cień marki Sephora. Tym razem zdecydowałam się na odcień różu z drobinkami. Lubię je za trwałość, pigmentację, jedwabistą konsystencję oraz łatwość blendowania.
Cena: 39zł



Przy zakupie w sklepie Sephora zawsze otrzymujemy próbki do testów. Ja otrzymałam:
  • Estee Lauder, podład Double Wear
  • Estee Lauder, krem Nigh Wear Plus
  • Sephora, balsam 
  • Gievanchy ange ou demon le secret 





Co nowego pojawiło się u Was?
Miałyście te produkty? 


sobota, 21 stycznia 2017

Maskara the falsies push up drama Maybelline-recenzja


Cześć :-) Pora na kolejną recenzję, tym razem jest to tusz marki Maybelline the falsies push up drama. 



Ze względu na to, że posiadam długie i podkręcone rzęsy poszukuje takiej maskary, która je pogrubi a jednocześnie nie obciąży, żeby efekt podkręcenia się utrzymał. Ta maskara zapewnia mi pogrubienie, wydłużenie, uniesienie oraz podkręcenia rzęs. Bardzo mi się ten efekt podoba, chociaż niektórzy mogli by powiedzieć, że skleja rzęsy. Ja ją uwielbiam i kupię kolejne opakowanie. Nie kruszy się i nie odbija. Tylko raz jak była śnieżyca i wiał silny wiatr to tusz minimalnie mi się odbił,ale można to było łatwo naprawić nie psując makijażu.

Szczoteczka
Szczoteczka jest sylikonowa, posiada wypustki w kształcie klepsydry. Jeszcze takiej nie widziałam ;-) Idealnie pogrubia, podkręca oraz unosi rzęsy a efekt utrzymuje się cały dzień.

Opakowanie
Jeśli chodzi o opakowanie to nie da się ukryć jest przepiękne i oryginalne, połączenie różu, czerwieni oraz czerni jest bardzo korzystne.

Cena i dostępność
Można ją kupić w drogeriach, gdzie zapłacimy około 30zł  a także w sklepach internetowych. 

Ta maskara jest moim odkryciem 2016 roku, lepszego tuszu nie miałam.
Testowałyście?

środa, 11 stycznia 2017

Masło Biolove-recenzja

Odkąd pierwszy sklep Kontigo pojawił sie w Warszawie często do niego zaglądam. Zachęcają do tego częste promocje oraz przemiła obsługa.Znajdują się tam marki jakich nie kupimy w innych drogeriach. Interesującą firmą jest Biolove. Mają w asortymencie masła do ciała, peelingi, żele pod prysznic i wiele innych z kategorii pielęgnacji ciała. Kosmetyki posiadają naturalne składniki, są bez SLS, parabenów
i konserwantów.


Zdecydowałam się na masło o zapachu truskawek. Ze względu na zawarość masłą shea i oleju arganowego dobrze nawilża moją suchą skórę. Efekt jaki daje utrzymuje się długo. Kosmetyk wolno się wchłania co jest chyba jego jedyną wadą. Mi to nie przeszkadza, jednak wiem, że wiele osób lubi masła i balsamy szybko wchłaniające się i nie pozostawiające lepkiej skóry. Kosmetyk jest na bazie masła shea,więc mnie to nie dziwi. Powrócę do niego, być może wypróbuję inny zapach. Wersja truskawkowa jest świetna, zapach przepiękny.

Serdecznie Wam polecam.
Miałyście już coś z Biolove? Jak Wam się sprawdziły ich produkty?

piątek, 6 stycznia 2017

Ulubieńcy w makijażu- 2016

Witam Was serdecznie w nowym roku i pragnę podzielić się z Wami ulubionymi kosmetykami do makijażu z 2016 roku. 


Odkryciem ostatniej jesieni jeśli chodzi o pudry jest sypki puder Bourjois w kolorze 01 Peach. Utrzymuje się cały dzień, dobrze matuje skórę, wygląda naturalnie. Wyparł u mnie ten z Lumene.


Nowość wśród maskar Maybelline, czyli the falsies push up drama pozostanie ze mną na dłużej. Rozdziela rzęsy, nie skleja ich, pogrubia, wydłuża, jest idealna dla mnie. Ponadto nie osypuje się, nie kruszy.


Konturowania twarzy nie wyobrażałam sobie bez Bahama Mamy, jej recenzja już była u mnie na blogu:
http://kosmetyczne-eksperymenty.blogspot.com/2016/12/bronzer-bahama-mama-recenzja.html
Jeśli chodzi o róż i rozświetlacz to najchętniej sięgałam po p2 Profi Contouring w odcieni 010. Róż ma odcień brzoskwini, daje delikatny efekt i trzyma się od rana do wieczora. Rozświetlacz jest przepiękny. To ciepły odcień złota pomieszanego z różem. Produkt nie posiada dużych drobinek, nie jest brokatem, czyli to czego wymagamy od takiego typu produktu. 


Jeśli chodzi o cienie do oczu to pojawiło się u mnie kilka ciekawych produktów. Jako bazę stosuję Color Tatoo 24 HR z Maybelline w kolorze Nude 93. Cienie trzymają się dłużej, nie rolują się i nie zbierają w załamaniu. Po prostu jest genialny.


Lubię pojedyncze cienie z Make up Revolution, w załamanie powieki nakładam kolor Mocha Love. Odcień jest do tego idealny. 


Cienie z Kontigo marki Mystik pozytywnie mnie zaskoczyły. Są trwałe, dobrze się blendują, mają jedwabistą konsystencję, są dobrze napigmentowane. Posiadam kolor forest-dust oraz golden light. 






  1. Mystik, kolor golden-light
  2. Mystik, kolor forest dusk
  3. Make up Revolution, kolor Mocha Love

Bardzo polubiłam pomadkę Sephora w odcieniu 01 Royal Raspberry. Piękny odcień czerwieni, jest delikatny idealny na co dzień czy do pracy. Nie jest to matowa pomadka, utrzymuje się około 3 godzin, ładnie się zjada i co najważniejsze dla mnie nie wysusza ust. Bardzo ją lubię i może dlatego zostało mi jej bardzo mało. 


Zapachem po jaki sięgałam najczęściej był Avon Attraction. Nuty jakie posiada to: jeżyny, akordy piżmowe oraz ambra waniliowa. 





Co Was zaskoczyło w ubiegłym roku?
Po co sięgałyście najczęściej? 


niedziela, 1 stycznia 2017

Haul zakupowy i prezenty świąteczne

Kochani witajcie w Nowym Roku. Życzę Wam spełnienia marzeń i jeszcze piękniejszych makijaży. A teraz zapraszam na haul zakupowy i prezenty jakie otrzymałam na święta.


Pod choinką znalazłam balsam Coconut Oil Formula firmy Palmer's. Ze względu na zawartość olejku kokosowego, olejku Manoi oraz migdałowego dobrze nawilża skórę. Dodatkowo pięknie pachnie a ja uwielbiam wszystko co kokosowe.




Kolejnymi kosmetykami są krem do rąk i żel pod prysznic marki Yes Rocher ze świątecznej serii o zapachu żurawiny z migdałem. 





Jeśli chodzi o kosmetyki do makijażu otrzymałam pomadkę Golden Rose z serii Vitamin E w kolorze 162. Jest to ciepły odcień nude, pasuje do większości makijaży.




A co sobie kupiłam?




Wody micelarnej Avene Cleanance używałam dawniej i znów do niej powróciłam, bo dobrze się sprawdzała. 




Skusiłam się na nową wersję mojego ulubionego podkładu Color Stay Revlon w kolorze 150. Na pewno pompka będzie udogodnieniem przy codziennym stosowaniu. Porównanie z wcześniejszą wersją na pewno będzie na blogu. 





Wybrałam tym razem wybrałam tusz do rzęs Loreal Volume Milion Lasches w wersji wodoodpornej.


Zdecydowałam się na dwa nowe lakiery: Golden Rose Ice Chick nr 40 oraz Life nr 124. 


A u Was jakie nowości?
Co dostałyście na święta?
Jak zawsze czekam na komentarze i opinie :-)