niedziela, 14 stycznia 2018

Ulubieńcy 2017-makijaż

Witajcie w nowym roku!

Zapraszam na krótkie podsumowanie 2017 roku. Pokażę Wam kilka kosmetyków do makijażu, które bardzo dobrze się u mnie sprawdziły i towarzyszyły mi prawie cały rok. Może znajdziecie coś dla siebie. 


Revlon, Color Stay do cery tłustej i mieszanej, kolor 150
Od lat bardzo go lubię, posiada wysoki poziom krycia, matuje skórę i trzyma się cały dzień. Wolałam starszą wersję bez pompki, bo była gęstsza trochę lepiej kryła. Nie mniej jednak nowa wersja mi również odpowiada. Jeśli chodzi o podkłady z drogerii to lepszego nie miałam.

Bourjois, puder sypki, kolor 01
Kolor numer 01 jest idealny do mojej karnacji. Puder matuje moją skórę i utrzymuje się od rana do wieczora. Wgląda naturalnie, nie tworzy efektu maski. To już kolejne opakowanie i pewnie nie ostatnie.


Collection Lasting Perfection, korektor
Korektor od Collection jest odkryciem minionego roku. Dużo dobrego o nim słyszałam i w końcu się zdecydowałam na jego zakup. W Polsce nie jest dostępny stacjonarnie co utrudnia wybór koloru, poza tym są tylko 3. Mimo tych minusów bardzo go lubię. Nie spotkałam bardziej kryjącego korektora i nie wyobrażam sobie bez niego makijażu. Należy do tych zastygających, nie roluje się i jest bardzo trwały.


Make Up Revolution, paleta cieni  Golden Bar
Jako posiadaczka niebieskich oczu najczęściej sięgam po cienie w ciepłych odcieniach brązu, złota, pomarańczy. Długo się zastanawiałam nad kolejna paletką i w końcu zdecydowałam się na tą od Make Up Revolution. Zawiera 16 dobrze napigmentowanych cieni, które ładnie się ze sobą łączą i dobrze blendują. Kosztuje około 40 zł, jak za taką cenę jakość rewelacyjna. Paleta dodatkowo zawiera lusterko i dzięki temu bardzo często zabieram ją na wyjazdy. 


Catrice, róż do policzków nr 090
W minionym roku najczęściej sięgałam po róż od Catrice. Ma bardzo ładny brzoskwiniowy odcień, trzyma się cały dzień, łatwo się go nakłada i blenduje.


Astor Soft Sensaion Butter Matte, 023 Vivid Divine 
Jest to matowa pomadka, która nie wysusza ust, długo się trzyma, ale nie należy do tych zastygających. Jak dla mnie rewelacja, bo mam problemy z nawilżeniem usta a szczególnie zimą. Chyba skuszę się na inny kolor.

A co było Waszym ulubieńcem roku 2017?

2 komentarze:

  1. Podkład to moj ulubiony od conajmniej 10 lat :) niezawodny, idealny kolor i trwałość. Mogli by tylko wrócić do starej formuły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam twoich ulubieńców; Revlonu, pudru Bourjois, pomadki matowej Astora używałam. Może się z czasem skuszę na korektor Collection. ;)

    OdpowiedzUsuń