sobota, 22 lipca 2017

Nowości: Sephora, Hebe, iPerfumy, Yves Rocher

Witajcie moi Drodzy,

dzisiaj chciałam się z wami podzielić moimi najnowszymi zdobyczami, zebrało się całkiem sporo ;-) Jest trochę pielęgnacji, oczywiście nie zabraknie kosmetyków do makijażu. Większość kupiłam stacjonarnie w Hebe oraz Sephorze. Znajdzie się również coś ze sklepów internetowych.

Pielęgnacja 




Za namową Kingi, którą już poznaliście kupiłam dwufazowy płyn do demakijażu makijażu oczu z Nivea. Oprócz tego, że ma za zadanie delikatnie a zarazem skutecznie zmywać makijaż oczu to również pielęgnować rzesy. Bardzo chętnie dam wam znać, czy się sprawdza i jak wpływa na kondycję moich rzęs.


Druga nowość to Muti Essence 4 w 1 od Bielendy. Według obietnic producenta odżywia, nawilża, odświeża, oczyszcza, przeznaczony jest do cery mieszanej. Chyba jest inspirowany koreańską pielęgnacją. Chętnie się przekonam a Wy? Miałyście już?

Nadal szukam idealnego peelingu, tym razem wybrałam magic peel równiez marki Bielenda. Jest to drobnoziarnisty peeling, który podczas prawidłowego wykonywania zmienia kolor z białego na żółty.

Jeśli chodzi o pielęgnację ciała to sięgnęłam po sprawdzony peeling Joanny. Bardzo lubię te produkty, pięknie pachną i dobrze złuszczają skórę, to już moje kolejne opakowanie. Kupiłam też żel pod prysznic z Yves Rocher. Jestem ogromną fanką żeli pod prysznic z tej serii i już prawie w ogóle nie kupuje innych. Mój ulubiony to ten o zapachu kawy.

Makijaż 



Jak wszyscy wiemy matujący puder z Kryolanu to kultowy produkt do cery tłustej oraz mieszanej a ja jak dotąd nigdy go nie miałam. Czas to zmienić!!! Promocja na stronie iPerfumy tylko mnie zachęcała :-)

W Sephorze skusiłam sie na kolejne dwa cienie z serii Colorfull marki Sephora. Bardzo je lubię, bo są dobrze napigmentowane i utrzymują się cały dzień. Wybrałam sobie dwa nowe kolory, zobaczcie:


W poszukiwaniu dobrze kryjących i długotrwałych kolektorów w końcu zdobyłam Colection 2000 Lasting Perfection, który jest hitem w świecie blogów i YouTube-a. Więcej opowiem o nim w oddzielnym poście.

Wybrałam sobie dwie maskary. Pierwsza, czyli moja ulubiona z Maybelline falsies push up drama. Druga to So Glamour Volume z Eveline

Nie była bym sobą, gdybym nie zaopatrzyła sie w kolejne lakiery do paznokci. Tych akurat nigdy nie miałam. Jeden jest z Yves Rocher  drugi holograficzny z p2

To już wszystkie kosmetyki jakie kupiłam.
Miałyście któryś?

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze i odsyłam Was do mojego pierwszego tagu na blogu:
Tag 7 grzechów głównych
Miłego dnia i do następnego :-)



11 komentarzy:

  1. Raczej nie zaopatruję się w kosmetyki z sieciówek, bo mam bardzo wybredną cerę. Yves Rocher uwielbiam za serię z zieloną herbatą, ale już Sexy Pulp - tusz do rzęs nie mogę używać, mimo iż uwielbiam jego efekty, bo łzawią mi oczy i robią się czerwone jak u byka Fernando :P Mam cerę naczynkową, więc ten czerwony cień by mi nie pasował, a ten złoty nie wygląda na dobrze napigmentowany :> Korektor bym sprawdziła, skoro tak go wszyscy zachwalają :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten złoty cień mi odpowiada, zależy kto czego szuka ja nim rozświetlam wewnętrzny kącik

      Usuń
  2. Mialam peeling z natury o zapachu wiśniowym i pachniał przepięknie! Ale mialam po nim bardzo sucha skore. A produkty z bielendy bardzo lubie. Buziaki

    Caiawichowska

    PinkyPromiseGang 👈🏻oddaje obserwacje

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lobie testować nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ze względu na składy chyba bym nie kupiła żadnego kosmetyku z powyższych :D mam jakąś taką niechęć do tych drogeryjnych

    OdpowiedzUsuń
  5. Te żele pod prysznic z Rochera ślicznie pachną :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kosmetyki i ich testowanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kosmetyki chociaż z testowaniem? to raczej nie

    OdpowiedzUsuń