czwartek, 1 listopada 2018

Ulubieńcy października

Witajcie.
Czas na podsumowanie października. W kilku słowach chciałam Wam opowiedzieć kosmetykach do pielęgnacji, które mi się sprawdzają i są godne polecania.

Od lat mam problem z rozdwajającymi się paznokciami. Bardzo trudno jest mi znaleźć odżywkę na moje problemy. Testowałam już wiele, ale ostatnia zdobycz od Sally Hansen zrobiła furorę. Dokładniej jest to odżywka wzmacnianie, utwardzanie kruchych paznokci. Nylonowa formuła wzmacnia paznokcie i przez to chroni je przed rozdwajaniem oraz pękaniem. Efekt jest już widoczny po kilku użyciach. Na pewno długo się z nią nie rozstanę. 


Jeśli chodzi o pielęgnacje skóry pod oczami to bardzo mi się spodobał krem Origins Plantscription o działaniu przeciwstarzeniowym. Skóra po nim jest nawilżona, efekt utrzymuje się długo. Krem sprawia, że skóra jest bardziej elastyczna i wygłodzona a to działanie jest jak najbardziej widoczne.


Po dłuższym czasie zdecydowałam się przetestować kultowy peelingu Orientana. Dzięki drobinkom pestek moreli i orzecha złuszcza naskórek. Posiada także oleje, ekstrakt z papai oraz żeń-szenia, które dodatkowo pielęgnują skórę. Jest delikatny a zarazem skuteczny. Nie przesusza ani nie podrażnia mojej skóry. 


 Na koniec chciałam też wspomnieć o szamponie Bania Agaffi - objętość i przepych. Niby nic nadzwyczajnego, bo od tego kosmetyku oczekuje jedynie, by dobrze mył, nie obciążał dodatkowo włosów.  A ten spełnia te wymagania i dodatkowo ładnie pachnie. 


Trochę tego mało tym razem, ale zapewniam Was, że same perełki :-)
Do następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz